czwartek, 17 lutego 2011

Zwycięstwo Lecha w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej.

Kolejorz po słabym meczu , rozgrywanym w trudnych warunkach przy padającym sniegu pokonał  wicemistrza Portugalii Sporting Braga 1:0. Bramkę w 72 minucie spotkania zdobył niezawodny w rozgrywkach LE Artjoms Rudnevs. To pierwsza od 20 lat wygrana polskiego zespołu w rozgrywkach europejskich po przerwie zimowej.
 Mecz stał na słabym poziomie ( poziom z meczu Arsenal -Barcelona to to nie był) ale liczy się zwycięstwo.



"Do przerwy" 1:0 za tydzień rewanż w Portugalii  a potem ... no właśnie już przed pierwszym meczem z Braga wielu ekspertów nie mogło się doczekać meczu Lecha ale z Liverpoolem ( Liverpool w pierwszym meczu zremisował ze Spartą Praga 0:0). Uważali bowiem iż mająca kłopoty w lidze Braga nie będzie miała większych szans z mistrzem Polski. Pytanie jest tylko na jakiej podstawie tak sądzili? Braga zajmuje obecnie 6 miejsce w lidze portugalskiej . Lech natomiast zajmuje w słabszej polskiej lidze dopiero 11 miejsce. Sporting jest w trakcie sezonu - Lech natomiast kilka dni temu wrócił ze zgrupowania w Turcji i dopiero przygotowuje się do rozpoczęcia rundy wiosennej polskiej ekstraklasy. Tłumaczono iż Braga jest w rozsypce ponieważ  kilku czołowych zawodników jest kontuzjowanych a pozostałych liderów zespołu klub sprzedał ale klub ten robi to niemal co roku ( z tego się utrzymuje) a mimo to w poprzednim sezonie został wice mistrzem Portugalii.Poza tym w Lechu też jest kontuzjowanych 4 podstawowych zawodników a najlepszy gracz Sławomir Peszko odszedł do Kolonii .
Bez względu na opinie "ekspertów" obie drużyny reprezentują podobny poziom i to która z nich awansuje będzie się rozstrzygało aż do 90 minuty meczu w Bradze a może i dłużej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz